poniedziałek, 26 marca 2018

Blackout

Witam!

Nie daję rady już z tymi nitkami! Podmieniłam w ciągu tygodnia ponad połowę wody, a tu znów mam wrażenie, że nitki nabrały gęstości - szyba znów zawalona, a same nitki na listkach mam wrażenie, że zrobiły się dłuższe! Czyżby to wina młodych gupików i potrojenia obsady? 

Przeprowadzka zbliża się wielkimi krokami i wczoraj malowaliśmy nowe mieszkanie, więc wróciłam późno do domu, rzut oka do akwarium i masakra! Dobrze, że miałam przefiltrowany gar wody RO do 200 litrów, więc zrobiłam szybką podmiankę czterech wiader w poligoniaku, tj. ok 40%.

Dzisiaj rano postanowiłam zawalczyć z tym glonem w końcu w inny sposób - zaciemnienie. Przykryłam akwarium workami na śmieci, potem kocem i rybki mają teraz przed sobą trzy dni nocy polarnej ;P ciekawa jestem efektu.

Od tygodnia podaję tylko po 2 ml Carbo i żelaza dziennie. Zrobiłam jeszcze testy wody, wyszły następująco:
wynik testów z 26.03.2018
  • NO3 - 10 ppm
  • PO4 - 0,5-1 ppm
  • Fe - 0,05 ppm
Czyli azot teraz mam w normie, fosfor troszkę jeszcze za wysoko, podawanie żelaza trzeba kontynuować. Teraz starać się tylko utrzymać te proporcje. Mam nadzieję, że przy tych prawidłowych parametrach i trzech dniach zacienienia po nitkach nie zostanie ani śladu. 

Życzcie powodzenia. Cześć!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ostatnie chwile na poligonie

Powoli nadszedł czas pożegnać się z pierwszym "porządnym" akwarium w moim życiu. Żywot poligoniaka powoli dobiega końca, i choć p...