Witam!
Nie daję rady już z tymi nitkami! Podmieniłam w ciągu tygodnia ponad połowę wody, a tu znów mam wrażenie, że nitki nabrały gęstości - szyba znów zawalona, a same nitki na listkach mam wrażenie, że zrobiły się dłuższe! Czyżby to wina młodych gupików i potrojenia obsady?

Dzisiaj rano postanowiłam zawalczyć z tym glonem w końcu w inny sposób - zaciemnienie. Przykryłam akwarium workami na śmieci, potem kocem i rybki mają teraz przed sobą trzy dni nocy polarnej ;P ciekawa jestem efektu.
Od tygodnia podaję tylko po 2 ml Carbo i żelaza dziennie. Zrobiłam jeszcze testy wody, wyszły następująco:
![]() |
wynik testów z 26.03.2018 |
- NO3 - 10 ppm
- PO4 - 0,5-1 ppm
- Fe - 0,05 ppm
Czyli azot teraz mam w normie, fosfor troszkę jeszcze za wysoko, podawanie żelaza trzeba kontynuować. Teraz starać się tylko utrzymać te proporcje. Mam nadzieję, że przy tych prawidłowych parametrach i trzech dniach zacienienia po nitkach nie zostanie ani śladu.
Życzcie powodzenia. Cześć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz