Hej!
wczoraj wieczorem zdjęłam z poligoniaka koce z nadzieją, że zielonych niteczek już na liściach roślin nie zastanę - a jednak... Wydaje mi się, że troszkę zeszło, jednak tam gdzie był gęsty mech nadal widać zielony aksamit. Wszystkie roślinki wyciągnęły liście w górę, do światła, które nie zaświeciło, śmiesznie krypcie wyglądają.
![]() |
Przed zaciemnienie |
Po trzech dniach totalnej ciemności narybku gupika udało naliczyć mi się tylko 10 szt., widać wielkie samice były mocno głodne...
Dzisiaj włączyłam światło biednym roślinkom, jednak poświecę 3 godzinki i starczy, może te nitki w końcu odpuszczą ;/
Alternathera chyba pojaśniała, ale stare listki nadal zasyfione :(
Hydrocotyle jak wyżej... Poza tym przy ostatniej przycince wycięłam Sessiflore, nic z niej już raczej być nie mogło, a wyglądała tragicznie.
Krypcia stanęła baczność, ta sadzonka była i jest w najlepszej kondycji.
Anubiasy... Nowe listki pojedyncze są, ale stare to nadal jest katastrofa...
Wniosek końcowy: Na Oedogonium nie działa zaciemnienie na trzy doby... na stronie www.roślinyakwariowe.pl jako przyczynę podają "Niedobór makroelementów, w szczególności azotanów i CO2" - kurcze, azotany ponad 80 ppm przekraczały, zielenice były sobie w najlepsze, więc zbiłam na 15. Bimbrownia raz chodziła a raz nie, idę świeżą zainstalować ;) Może to pomoże...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz