czwartek, 22 marca 2018

Walka z nitkami - ciąg dalszy

Róg obfitości w glona :)
Czołem!

Biedny poligon chyba wyjdzie za niedługo na prostą. W tym tygodniu podmieniłam już 40 litrów wody czyli połowę, co powinno zbić azotany i fosforany o połowę. Przestałam lać jakiekolwiek Makro, za to trochę intensywniej nawożę od niedzieli żelazem.

...delikatny meszek, aksamitny...
Nowe listki są czyste, nawet do trzeciego wstecz, czyli poziom NO3 i PO4 spadł chyba już na bezpieczne stężenie, choć z pewnością jeszcze o połowę będę musiała go obniżyć. W każdym razie jeszcze jedna podmiana dzisiaj i jutro, jak się już woda dobrze przemiesza to testujemy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ostatnie chwile na poligonie

Powoli nadszedł czas pożegnać się z pierwszym "porządnym" akwarium w moim życiu. Żywot poligoniaka powoli dobiega końca, i choć p...