Witam Was! Ciąg dalszy mojego pechowego poligoniaka już czeka.
Od września 2017 zaczęło mi się Mutterschutz i w końcu miałam więcej czasu, aby skupić się na biednych rybkach i roślinkach. Znów była wizyta w sklepie, znów dokupiłam roślinki i rybcie. Trochę wcześniej od znajomego dostaliśmy trzy zbrojniki pospolite, które zżarły mi niestety w dwa tygodnie czerwoną Alternatherę Reineckii. Bacopa padła chyba jeszcze zanim się do nas wprowadziły...
![]() |
tak to wyglądało napoczątku listopada 2017 |
Doszedł korzonek i domek dla glonków. W międzyczasie padła jarzeniówka w pokrywie, więc postanowiłam zmienić światło na belkę LED. Zauważyłam, że roślinki troszku przyśpieszyły dzięki temu, ale zasługa była w jeszcze jednym czynniku, o czym w innym poście.
Nowe roślinki to:
- Cryptocoryne Wendtii 'Grün'
- Limmnofila Sessiliflora
- Anubias Congensis
A z rybek:
- wspomniany wcześniej 3x zbrojnik pospolity (1+2)
- 3x gupik (1+2)
W końcu zaczyna się w tym akwarium tworzyć klimacik,rybki mają gdzie się chować i co skubać.
Czy rośliny przetrwają? Czy rybkom odpowiadają warunki? na te pytania już w kolejnym odcinku z serii '96 litrów poligon'. Zapraszam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz