Cześć Wam!
Szczerze mówiąc w 200 litrach planowałam większą obsadę skalarów, ewentualnie jeszcze jakąś parkę małych pielęgniczek, jednak siedząc sobie ostatnio przed poligoniakiem zrobiło mi się szkoda mojego haremu gurami mozaikowych, bo rybki te są jednak i większych rozmiarów i płochliwe, a że w tym akwarium wystrój ostatnio trochę kuleje, to postanowiłam przeprowadzić moją rodzinkę do większego i przyjaźniejszego lokum.
![]() |
Ciężko złapać całą trójkę w akcji - tutaj jeszcze na starym mieszkaniu |
Obserwuję teraz całą trójkę i stwierdzam, że był to strzał w 10! Rybki mają więcej zakamarków do zwiedzania, dużo roślinności, półcień i roślinki pływające i naprawdę zachowują się spokojniej oraz cały czas mają co robić. Widzę też, że mniejsza z samic nie jest już cały czas przeganiana przez samca, co było spowodowane chyba za małą powierzchnią do życia jak dla trzy gurami w poprzednim zbiorniku.
Reakcja skalarów na gurami też była bardzo ciekawa, oba z zainteresowaniem przypłynęły zbadać nowych współlokatorów, chyba z dwie godziny wszędzie za nimi pływały i obserwowały nowych kolegów. Gurami dzięki tym długim nitkom, którymi badają otoczenie troszkę przypominają skalary, może dlatego same skalary były nimi tak zainteresowane. Wiem, że rybki te w przyrodzie nie mają szans się spotkać, ponieważ należą do dwóch różnych biotopów i zamieszkują przeciwne krańce kuli ziemskiej, ale póki co nie zauważyłam żadnych przepychanek między tymi dwoma gatunkami. Gurami pływa sobie dalej zgodnie w trójkę, nie zwracając szczególnej uwagi na skalary, i w sumie w drugą stronę także brak reakcji.
![]() |
... i w nowym szkiełku |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz